Slow life - Pięć funkcji płyty indukcyjnej, które pomogą Ci zwolnić lub zrelaksować się

Idea slow living jest popularyzowana przez Norwegów i Włochów. W latach 80. ubiegłego wieku jako pierwsi slow food wprowadzili Norwegowie. Zamiast jeść fast foody, które można zjeść w pośpiechu, można zjeść tradycyjny posiłek z naturalnych i świeżych składników. Jest on tak smaczny, że należy jeść powoli i delektować się każdym kęsem.

Światowy Instytut Powolności1 w Norwegii powstał pod koniec lat 90-tych. "Powolność" to "...nie czas chronologiczny, czas nieliniowy, czas, który jest Twój, czas wyjątkowy i czas, który jest Twój. Bez tej "niszy czasowej" szybciej się wypalamy, starzejemy, tracimy kontakt z bliskimi i tracimy sens życia.

Choć nie możemy powiedzieć, że slow living zawojował kulę ziemską, to z każdym dniem staje się coraz bardziej popularny. Choć nie możemy powiedzieć, że slow life zawładnęło światem, to jest to pojęcie powszechne.

Chodzi o to samo: naturalność, lepszą jakość i rozwój w harmonii ze sobą, cieszenie się otoczeniem, zajmowanie się hobby, a nawet leniwy odpoczynek. W tym przypadku określenie "leniwy" nie ma negatywnej konotacji.

Można powiedzieć, że każdy o tym marzy, ale niewielu faktycznie to osiągnęło. Potrafimy sprawdzać w kinie telefony w poszukiwaniu nowych maili, wozić rodzinę na plażę, by pracować w ciszy, a zamiast czytać dzieciom, wieczorami tworzymy nowe projekty. Prawie nie jesteśmy w stanie przypomnieć sobie, co to znaczy dla nas zjeść śniadanie, obiad i kolację w spokoju przy stole.

Choć slow living na pierwszy rzut oka może wydawać się abstrakcyjną koncepcją, to jednak warto podjąć ten wysiłek.

Slow life i slow food w kuchni

Nie jest łatwo zmienić swój styl życia z dnia na dzień. Podejdźmy do tego powoli, bo to właśnie oznacza slow. Uprawiajmy małe pomidorki koktajlowe na balkonie, jeśli nie mamy przydomowego ogródka. Nie kupujmy każdej przyprawy w sklepie spożywczym. Zamiast tego trzymajmy zioła w doniczkach. Bazylia, rozmaryn, oregano to wszystko jest możliwe przy niewielkim wysiłku i wielkiej satysfakcji.

Powinniśmy też unikać kupowania półproduktów, które są już zrobione. Nie zaoszczędzimy w ten sposób ani czasu, ani zdrowia. Wykorzystajmy potencjał naszego sprzętu, np. płyty indukcyjnej, która może pracować z Tobą w wolnym tempie! Jak?

  1. Nie trzeba się długo zastanawiać, aby wybrać odpowiednie czujniki do aktywacji pola. Funkcja Hob&Go aktywuje odpowiednie pole grzewcze pod postawionym garnkiem. Wystarczy ustawić moc grzania.
  2. Funkcja AutoBridge pozwala na gotowanie większej ilości potraw w jednym dużym naczyniu (np. brytfannie). Całe naczynie będzie się równomiernie podgrzewać, a my będziemy mogli cieszyć się pysznym, delikatnym i smacznym posiłkiem.
  3. Programy te są świetne zarówno dla początkujących, jak i doświadczonych kucharzy. Wszystko sprowadza się do odpowiedniej temperatury dla określonych produktów. Nie trzeba już stać nad garnkiem, by śledzić topniejące masło, czekoladę czy podgrzewaną zupę. Wystarczy, że wybierzesz jeden z trzech programów.
  4. Zagotowanie wody w garnku trwa zaledwie 4 minuty! To właśnie dlatego istnieje funkcja PowerBooster. Większa moc to szybsze podgrzewanie, a także mniejsze straty wartości odżywczych dla naszego dania.

Funkcje płyty indukcyjnej zostały zaprojektowane tak, aby oszczędzać czas. To jest czas na relaks. Tutaj możesz zwolnić tempo.

Ponieważ gotowanie zajmuje mniej czasu, możemy posłuchać i przeczytać kilka rozdziałów książki, obejrzeć trzy odcinki ulubionego serialu lub po prostu zrelaksować się pod kocem z kubkiem ciepłej herbaty lub kawy.

Udaje nam się również stworzyć efekt slow food. Rezultat jest pyszny i zdrowy. Nawet jeśli gotujemy krócej niż twórcy, to i tak możemy być kreatywni i szczęśliwi.

Autor

Porady-kuchenne.pl